Hello !
Był już post halloweenowy, moje inspiracje były łagodne ...ale dziś wersja hard .
Pierwszy raz wykonywałam taką charakteryzację, chciałam strasznie i krwawo, ale nie wiem czy wyszło rzeczywiście strasznie...
Na początku był chaos... :p Jak zrobić masę charakteryzatorską ? Próbowałam z masą z mąki..niestety nie miałam do tego cierpliwości..nie udało się...w końcu postawiłam na żelatynę :)
W zasadzie to większość robi te masakryczne rany bawiąc się żelatyną.
Rozpuściłam żelatynkę w wodzie i czekałam aż zacznie zastygać...czekałam, czekałam...aż w końcu mogłam przystąpić do dzieła.
Nałożyłam "papkę" na nos ( aby uformować rozcięcie), policzek (aby również uformować rozcięcie), czoło i pół twarzy...momentalnie poczułam paraliż..okropne uczucie ! I do tego ten zapach, fuj.
Następnie rozprowadziłam na całą twarz podkład w celu jednolitego wtopienia żelatyny ze skórą, opruszyłam miejsca bronzerem, następnie cienie m.in. fioletowy, a jako krwi użyłam...ketchupu :P Haha! Tandetny pomysł wiem, ale nie miałam nic innego :]
Dobrze, wystarczy opisu oto zdjęcia...Aha ! Niniejszym zgłaszam tę pracę do Projektu u Malwiny Pach na kolejny tydzień, czyli temat oczywiście: "Halloween".
Dziękuje za uwagę, będę wdzięczna za opinie :)
Wybaczcie, ale akurat na tym zdjęciu dla lepszego efektu nie mogłam
sobie odpuścić zmiany koloru oczu.
;*
Wygląda ciekawie :D nie jest źle jak na pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz to na moim Blogu również w poście z charakteryzacją na projekt Malwinki mam przepis na domową sztuczną krew :)
fajnie :)
OdpowiedzUsuń